Michael Ameyaw wrócił do gry w lidze po powrocie ze zgrupowania kadry. "Pracuję dalej tak jak wcześniej"

Dwie czerwone kartki i gol w 103. minucie. Szalona końcówka hitu

Najgłupszy przepis świata zaszkodził w hicie Ekstraklasy

Czytaj też

Najgłupszy przepis świata zaszkodził w hicie Ekstraklasy

Michael Ameyaw bohaterem ostatnich tygodni

Wokół Michaela Ameyawa działo się ostatnio sporo. W letnim oknie transferowym piłkarz przeniósł się z Piasta Gliwice do Rakowa Częstochowa, natomiast w październiku otrzymał pierwsze powołanie na zgrupowanie reprezentacji Polski. 24-latek zagrał z meczach z Portugalią (1:3) i Chorwacją (3:3) w Lidze Narodów, za każdym razem wchodząc na boisko w drugiej połowie.

Ameyaw: nie miałem żadnych problemów

Ameyaw znalazł się w pierwszym składzie Rakowa na mecz ligowy z Pogonią Szczecin (1:0). Został jednak zmieniony po 59 minutach. Dlaczego? – Nie miałem żadnych problemów, taka była po prostu decyzja trenera – powiedział w rozmowie z TVPSPORT.PL po zakończeniu spotkania.

24-latek podkreślił, że zwycięstwo z Pogonią może się okazać ważne w kontekście całego sezonu. – Z perspektywy boiska mecz wydawał się wyrównany. Fajnie, że wygraliśmy ten mecz. W końcowym rozrachunku takie spotkania decydują o tym czy drużyna coś osiąga, czy nie – podkreślił piłkarz Rakowa.

Ameyaw: pracuję tak jak wcześniej

Ameyaw podkreślił, że powrót do klubowej rzeczywistości po pierwszym zgrupowaniu kadry był dla niego łatwy. – W klubie panuje fajna atmosfera i przyjemnie jest tutaj wracać. (...) Nie miałem szczególnego powitania. Wróciłem tak jak wyjechałem i pracuję dalej tak jak wcześniej – powiedział piłkarz zapytany o to czy został szczególnie przywitany po powrocie z meczów reprezentacji.

Co dalej?

Raków Częstochowa za sprawą zwycięstwa z Pogonią jest wiceliderem PKO BP Ekstraklasy, gromadząc 26 punktów (o dwa mniej niż pierwszy Lech). W następnej kolejce drużyna zagra na wyjeździe z ostatnim w lidze Śląskiem Wrocław. Spotkanie zaplanowano na sobotę 26 października.

Najgłupszy przepis świata zaszkodził w hicie Ekstraklasy

Czytaj też

Najgłupszy przepis świata zaszkodził w hicie Ekstraklasy